paski uwielbiam, że dużo bardziej podobają mi się te pionowe niż poziome, pewnie dlatego, że są rzadziej spotykane przez co mają unikalny charakter, jeśli w ogóle wzór może go mieć :D hah co do koronek to wydaje mi się, że one zawsze były trochę wszechobecne, w każdym sezonie można znaleźć coś koronkowego ;) jestem za tym żebyś częściej robiła takie posty, ale jeśli możesz dorzucaj więcej tekstu od siebie :)

zapraszam:MOJ BLOG

ale super stylizacje.
angelikalife.blogspot.com

O nie. Z tymi paskami to my się nie polubimy... Jakoś nie przepadam za tym, źle się w tym czuję. Ale za to koronki... No która kobieta nie lubi koronek? Dajcie spokój! Na pewno każda z nas ma miłe skojarzenia. Dla mnie koronka to trochę taki synonim kobiecości.
Dobry post, chociaż oczekiwałabym więcej szczegółów. Nawet ja, totalnie nie znając się na modzie czy trendach, chętnie poczytałabym co i jak zakładać, żeby być na czasie. No ale szczególików mi zabrakło.
Obserwuję:)

Pozdrawiam,
Mówiąc Słowami :)